środa, 20 lipca 2011

Minimalizm miejski kontra minimalizm wiejski

Często słyszę, że nie mogę praktykować minimalizmu w San Francisco — to jest miasto, jest ono drogie, ludzie są zajęci, itd. Jestem pełen konsternacji, ponieważ to sprawia, iż zastanawiam się, jak musi wyglądać minimalizm według poglądów innych ludzi.

Nie ma jedynego sposobu praktykowania minimalizmu — możesz robić to mieszkając w samochodzie turystycznym, wędrując po całym świecie, mieszkając w maleńkim domu, mieszkając w dużym gospodarstwie, mieszkając gdziekolwiek. Dla mnie minimalizm oznacza radość z prostego życia z moją żoną i dziećmi, uczenie się, jak być zadowolonym bez konieczności kupowania rzeczy przez cały czas, życie z mniejszą ilością dobytku, by mieć więcej czasu na robienie rzeczy, które uwielbiam, korzystanie z przestrzeni w moim życiu.

Mogę robić to wszędzie.

Pewnie, wielu ludzi w miastach (także i w San Francisco). jest zajętych. Nie oznacza to, że i ja muszę być. Wielu ludzi jeździ samochodami w kółko jak opętani przez cały dzień — ale ja chodzę pieszo albo korzystam z transportu publicznego. Wielu ludzi utknęło w życiu, w którym muszą zrobić wrażenie na innych, ale dla mnie jest to mniej istotne.

Mieszkania w San Francisco są drogie, ale poza tym nie muszę wydawać zbyt wielu pieniędzy - przeważnie gotuję dla siebie potrawy z prostych składników, robię zakupy w sklepie z używanymi artykułami, gdy czegoś potrzebuję i chodzę pieszo. San Francisco ma do zaoferowania to, co uwielbiam: środowisko dbające o zdrowie, zgromadzenie niezależnych ludzi, którzy uwielbiają to, co robią, ducha otwartości oraz miłość do natury i sztuki, świetne miejsce, które moje dzieci mogą odkrywać. No i są też Giants.

Jednocześnie, inni zastanawiają się, czy mogą żyć w minimalistyczny sposób w dzielnicach podmiejskich albo małej miejscowości, gdzie nie ma dostępu do dobrej komunikacji miejskiej, i w związku z tym są zmuszeni korzystać z samochodu. Oczywiście możesz: nauczyć się znajdować zadowolenie, pozbywać się niepotrzebnych rzeczy, spędzać czas przy robieniu darmowych albo tanich rzeczy, które uwielbiasz, zamiast robić zakupy. Ponadto, możesz jak najmniej korzystać z samochodu jeśli chcesz, spacerując i jeżdżąc na rowerze, kiedy tylko to możliwe, i wykonując czynności w domu albo w swojej okolicy przez większość czasu. Tak naprawdę, niektórzy ludzie porzucili całkowicie swoje samochody mieszkając na wsi albo na przedmieściach — nawet osoby posiadające dzieci.

Minimalizm nie wymaga jedynego rodzaju środowiska. Nie ma żadnych wymogów koniecznych dla minimalizmu. Praktykuj go jak chcesz, gdziekolwiek chcesz.

czwartek, 7 lipca 2011

Redukowanie

Jedną z rzeczy, które uwielbiam w minimalizmie jest to, że nie widać w nim końca. Nie osiągasz minimum i mówisz: „Zrobione”.

Jest to ciągłe redukowanie. I to jest świetna sprawa.

Dlaczego miałbyś chcieć kontynuować robienie tego, zamiast jedynie zakończyć ten proces? Ponieważ proces redukowania jest tak naprawdę procesem zastanawiania się nad tym "co jest ważne?"

Mamy skłonności do zapominania o tym, co ważne w hałasie i wrzawie codzienności. Potrzebujemy sygnału świadomości, aby naprowadził nas na rzeczy niezbędne, a redukowanie jest tym sygnałem dla mnie.

Istnieją liczne przykłady redukowania – na przykład, regularnie zmniejszam moją kolekcję ubrań. Spojrzę na pokój i usunę niepotrzebne przedmioty. Pousuwam programy na moim komputerze, których nie używam.

Na blogu Zen Habits regularnie zmniejszam ilość elementów graficznych. Kilka lat temu ta strona była uważana za przykład czystego designu, ale od tamtego czasu usunąłem większość elementów.

Ostatnio usunąłem liczne odnośniki w bocznym panelu oraz stopce, a następnie również i zdjęcia. Kiedy się ich pozbyłem, było to niczym wypuszczanie z płuc westchnienia ulgi. Nikt raczej nie miał nic przeciwko – nie było żadnych komentarzy. Uwielbiam, kiedy redukowanie spotyka się z cichą aprobatą. Tak samo na blogu mnmlist, usuwam prawie wszystko oprócz wpisu, który jest tak naprawdę ważny.

Redukowanie to piękny sposób na doprowadzenie rzeczy niezbędnych do perfekcji, aby być ich świadomym każdego dnia. Uważam, że jest to dla nas obecnie konieczne.