środa, 2 marca 2011

Ku miłości do małości

"Bo widzisz, istotą szczęścia nie jest dążenie do tego, by mieć coraz to więcej, ale wykształcenie umiejętności cieszenia się tym co mamy, jakkolwiek mało by tego nie było." ~Sokrates

W tym jednym, małym wersie Sokrates zawarł jeden z większych problemów naszego nowoczesnego społeczeństwa i zaoferował proste rozwiązanie.

Powiedziałbym, że to było całkiem genialne.

Właściwie wykluczył potrzebę rozwijania tej myśli przeze mnie, ale, z racji tego, że jestem taki uparty, będę kontynuował pisanie. Chciałbym pogadać o umiejętności cieszenia się tym co mamy.

Czy trudno jest cieszyć się mając mniej? Nie, niezupełnie, ale wymaga to zmiany światopoglądu, która z kolei, tak jak wiele innych zmian, wymaga czasu i posiadania zdolności adaptacyjnych.

Jeśli, tak jak ja, lubisz czekoladowe lody, to czy będąc naprzeciwko pełnego ich pojemnika nie chciałbyś zjeść tyle ile wlezie? Wiem, że wielu z nas tak właśnie reaguje, gdy napotykamy różne pyszności.

A co by było, gdyby wystarczyło ci kilka kęsów tych lodów? Z każdym ugryzieniem zatapiałbyś się w smaku, uczuciu zimna, kremowości, czekoladowości. (Tak, jest takie słowo Pani Korekto - właśnie je wymyśliłem.)

Jeśli kochasz ubrania, to czy zamiast kupować ich coraz to więcej w każdy weekend, możesz ograniczyć garderobę do kilku pięknych, wartościowych ubrań, z których to możesz czerpać więcej radości i które możesz nosić częściej?

To samo tyczy się wszystkiego co kochamy...wliczając czytanie i komunikowanie się online (e-mail, Twitter, Facebook, fora). Często mamy obsesję na punkcie ilości. Rozważ, czy nie lepiej czytać tylko wartościowe rzeczy i pożegnać się z blogami czy kanałami Twittera, które nie oferują stabilnego ich przepływu.

Pokochaj proces ograniczania telewizji, filmów, gadaniny, wydawania kasy, kupowania, jedzenia na mieście, niezdrowego żarcia, technologii, konsumpcji, produktywności...chyba łapiesz, co?

Gdy skupiasz się na radości płynącej z posiadania mniej, skupiasz się również na pełnym przeżywaniu danej chwili. Uczysz się wtedy cieszenia się z małości, a jak opanujesz już tą sztukę, to drzwi do szczęścia staną otworem. Wtedy będzie ono zależało już tylko od tego jak bardzo potrafisz docenić rzeczy które masz, jakkolwiek mało by ich nie było.

0 komentarze:

Prześlij komentarz